ONA NAM POMOŻE JEST NAM DANA KU OBRONIE
św. Michał Archanioł
Legenda głosi, że jeśli zabraknie miejsca na medaliony to będzie koniec świata. Tego miejsca w tej bazylice starczy na kilka stuleci. Oprowadzający zawsze ma przez siebie wybranych lub ulubionych kilku papieży, o których opowiada zwiedzającym historię, legendy lub ich prawdziwe życie. Ze względu na zbieżność wydarzeń, które są przedmiotem naszych przeżyć, spotrzeżeń i troski – mam na myśli prześladowanie chrześcijan w licznych krajach, o których informują nas niezależne media: jak Radio Maryja, Telewizja TRWAM, Niedziela, Rycerz Niepokalanej. Bo te najbardziej głośne i liczne, te tzw. „zakalce medialne” milczą o tym, czyli „zmowa milczenia” bez żadnej obrony ze strony rządzących takich państw jak: Polska, Francja, Hiszpania, czy dyplomacja Unii Europejskiej. Pragne odnieść się do medalionu przedstawiającego portret papieża Leona XIII, którego pontyfikat przypadł na lata 1878 – 1903. Nie dlatego, że data wyboru przypomina nam datę wyboru Jana Pawła II przesuniętą w czasie o 100 lat. Ale dlatego, że ów papież Leon XIII miał wizję współczenego świata. Ale o tym chciałbym odwołać się do jednej z 270 prac naukowych profesora Gabriela Turowskiego, który pisze: ... „Trzynastego października 1884 roku piepież Leon XIII po zakończeniu mszy św. w swojej prywatnej kaplicy doznał wizji estatycznej, jak sam wyznał:
„Usłyszałem głosy, jakby rozmowę szatana z Chrystusem – był to charczący, nieprzyjemny głos diabła, z drogiej zaś strony łagodny, miły głos Chrystusa. Rozmowa sprowadzała się do propozycji: - Mogę zniszczyć Twój Kościół - Spróbuj tego dokonać – odpowiedział Jezus. - Potrzebuję na to 70 a może 100 lat – wybieram wiek XX-XXI Jezus wyraził zgodę na tę prośbę, by trwało to sto lat i dodał: - Dam swoim wiernym siłę i moc do wytrwania.” Po zakończeniu rozmowy Ojciec św. Leon XIII zmieniony na twarzy, pośpiesznie, bez rozbierania się z szat liturgicznych udał się do swego prywatnego gabinetu i ułożył modlitwę do św. Michała Archanioła:
Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną. Niech go Bóg pogromić raczy, Oto pokornie prosimy. A Ty, Książe wojska niebieskiego, szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą,
mocą Bożą strąć do
piekła.
Potem papież przywołał sekretarza Kongregacji Rytów i polecił mu, aby przesłał tekst modlitwy do biskupów na całym świecie. Jednocześnie nakazał odmawianie jej w całym Kościele „po wsze czasy” po każdej cichej mszy św. wraz z modliwtą do Matki Bożej. Wszystkim zaś, którzy z należytym szacunkiem odmówią tę modlitwę udzielił odpustu”. Jest teraz jasne dla nas dlaczego od pewnego czasu w naszej Polskiej Misji Katolickiej w San Antonio po komunii św. jest odmawiana ta modlitwa. - Dla jednych niech będzie przypomnieniem jeśli historię tę znali, dla drugich niech będzie wskazaniem papieża do wykonania polecenia. Usłyszana rozmowa szatana z Chrystusem już w szóstym roku wielkiego pontyfikatu Leona XIII – trwającego 25 lat – zwróciła uwagę piapieża na potrzebę Kościoła, na jego obronę przed siłami szatańskimi.
Papież Leon XIII potępił masonerię, soscjalizm, komunizm, totalitaryzm w różnych formach, nihilizm i inne formy i struktury „zorganizowanego grzechu”.
Niszczenie Kościoła, ośmieszanie Jego pasterzy – szydzenie z praktyk religijnych i patriotycznych w naszej umiłowanej Ojczyźnie – Polsce za czasów faszyzmu, komunizmu jak i dzisiaj. Działanie systemów totalitarnych było dziełem tego samego „twórcy zła”. Czy tego nie widzimy, co dzieje się dzisiaj – czy widzieć nie chcemy?
Papież Jan Paweł II na placu Zwycięstwa - dzisiaj placu Piłsuckiego – w Warszawie w czasie pierwszej pielgrzymki do Kraju w 1979 roku
OBUDZIŁ NARÓD Z LETARGU.
Entuzjastycznie przyjęto próbę odzyskania utraconej – należnej wolności. Ale już wkrótce okazało się, że naczelną dewizą „sił ukrytych” później pod hasłem „Solidarność” była zasada: „ani katolicyzmu ani patriotyzmu”. Te same „siły zła” lansują tożsamość Narodową Polaków dziś w naszy kraju. Oni umieją zmieniać swoją barwę jak kameleon swoją skórę – czyli taktycznie starają się nas ogłupić. Zarządzeniami, uchwałami i dekretami Parlamet Europejski i posłuszne mu parlamenty lokalne wprowadzają planowaną ateizację, likwidację obronności, degradację oświaty, niszczenie rodziny i wszystkich autorytetów. Wciska się nam nowy styl życia, a w rzeczywistości jest to zwierzęce zachowanie, bo jak można nazwać „parady warszawskie”, usypia się nas wprowadzając sztuczne pojęcie, że jesteśmy europejczykami a nawet kosmopolitykami globalizmu. Niektórzy znawcy kręgu „zorganizowanego grzechu” uważają, że w strukturach tych można dopatrzeć się „lucyferycznej potęgi” owocującej przez lata XX i początku XXI wieku w różnych formach. Na uwagę zasługuje totalitarny sekularyzm, który papież Benedykt XVI określa „dyktaturą relatywizmu”. Odsuwanie Boga z publiczej i prywatnej przestrzeni życia, prowadzi ludzi do desakralizacji wnętrza człowieka. Działanie „demonicznych sił” doprowadziło w otaczającym nas świecie do upowszechnienia stylu życia: „jakby Boga nie było – róbta co chceta”. Wydaje się, że współczesne zło nazywane „totalitaryzmem świeckim” już odniosło zwycięstwo. A wolnomyśliciele na czele z szeroko pojętym „ojcem chrzestnym” w zorganizowanych strukturach opanowuje świat i będzie można wkrótce ogłosić „ŚWIATOWY RZĄD”. Zaplanowano nawet datę ogłoszenia tego rządu na trzech-setną rocznicę powstania – jak wspomniałem w pierwszym artykule – pierwszej loży masońskiej, czyli na rok 2017.
Czyż miałoby się dokonać zniszenie Kościoła usłyszane przez papieża Leona XIII? Mimo różnych tego oznak w świadomości polskiego ludu pozostaje żywa wiara oraz ufność we wstawiennictwo Bożej Rodzicielki – Niepokalanej z Cudownego Medalika.
Ona jest nadzieją Kościoła Ona nam pomoże, jest nam dana ku obronie, jeśli my ...
W dialogu z szatanem Chrystus zapewnił danie swych sił i łask wiernym, aby mogli przetrzymać diabelskie działania. W Portugalii, gdzie miała powstać stolica ateizmu – objawiła się Matka Najświętsza w Fatimie 13 maja 1917 roku i prosiła dzieci: Łucję, Hiacyntę i Franciszka o codzienne odmawianie różańca, post i umartwienie a także modlitwę za Kościół święty, papieżą, biskupów, kapłąnów i osoby konsekrowane. Orędzie fatimskie ponownie odczytał papież Jan Paweł II. Zamach na Jego życie 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra w rocznicę objawień Najświętszej Maryi Panny w Cova da Iria – to dany mu „Znak Bożej Opatrzności”. Złożony Akt zawierzenia 24 marca 1984 roku w Rzymie a wcześniej w podzięce za życie „włożenie” w koronę Matki Bożej Fatimskiej kuli, którą wystrzelił zamachowiec do papieża, a ręka Niepokalanej kierowała nią. W Roku Jubileuszowym 2000 ujawniono trzecią „tajemnicę fatimską” oraz beatifikowano Franciszka i Hiacyntę. W swym pontyfikacie Jan Paweł II wyraźnie widzi realizację obietnicy Chrystusa z wizji papieża Leona XIII
„DAM SWOIM WIERNYM SIŁĘ I MOC DO WYTRWANIA”.
Dla wsparcia ludzi ogłasza w Kościele powszechnym Jubileusze – Lata Łaski: czyli Rok Odkupienia, Maryjny, Rodziny, Różańca, Eucharystii oraz rok Kapłański. Nie można nie wspomnieć ogłoszenia w 1980 roku encykliki „O Bożym Miłosierdziu” a następstwem było ustanowienie święta Bożego Miłosierdzia i kanonizacja Siostry Faustyny. Co za tem pozostało nam wierzącym w Chrystusa w Jego Zbawczą Moc i ostateczne zwycięstwo nad szatanem? Oczekiwać na „Czas Oczyszczenia” z panowania w świecie szatana z jego strukturami, oraz wtrącenie króla ciemności wraz ze zwolennikami w wiekuistą otchłań piekła. Tak zapowiedziała Matka Boża 19 września 1846 roku w La Sallet dzieciom Maksymowi i Melani oraz potwierdziła raz jeszcze w czasie objawień w Lourdes. W Gietrzwałdzie na Warmii w 1877 roku Matka Boża objawiła się dziewczynkom: Barbarze i Justynie i poleciła odmawianie różańca w intencji ojczyzny. W języku polskim powiedziałą „ Nie smućcie się, ja zawsze będę z wami”. Trzeba zaznaczyć, że Polska w tym czasie była pod zaborami.
Wcześniej wspomniana rozmowa pomiędzy szatanem a Chrystusem nie była długa, ale tajemnicą jest dla nas od kiedy należy liczyć 100 lat panowania„ciemności”. Czas u Pana Boga ma inny wymiar i dlatego ufni w Jego Wszechmoc okazujemy swą bezgraniczną nadzieję, wiarę, zaufanie nauce Kościoła.
Ona nam pomoże, jest nam dana ku obronie.
Pokładać nadzieję w Niepokalanej a przez Nią w Bogu to współpracy z Jego łaską w wielkim „zmaganiu zła” z Chrystusowym Kościołem, czego jesteśmy świadkami w naszej Ojczyźnie – m.in. nieuzasadniona, bezczelna propozycja Rady Miasta Częstochowy ściągania „myta” (4 zł) od każdego pielgrzyma przybywającego na Jasną Górę. W żadnej religii, w żadnym państwie tego nie ma i w naszej Ojczyźnie tego być nie może. Ale to od nas zależy. Prześladowanie chrześcijan w świecie: Azja, Afryka – Egipt, Indie, Pakistan, Iran, Sudan, Korea ale i w krajach bloku postkomunistycznego, gdzie dziś zauważa się wzrost liczby uczniów Chrystusa. Bezwzględna walka z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie a także wszelkie przejawy prześladowań na forum Unii Europejskiej są dowodem na to, do jakiego stopnia zostaliśmy zmanipulowani – co jest złem a co jest dobrem. Współcześni męczennicy powinni być dla nas świadectwem i zobowiązaniem do obrony prawa Bożego. Ta ich postawa i nasze świadectwo niech będzie znakiem nadchodzącego „dnia oczyszczenia”.
Podsumowaniem powyższych rozważań niech będą prorocze słowa Kardynała Karola Wojtyły wypowiedziane w roku 1976 w USA:
„Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji jaką kiedykolwiek przeżywała ludzkość ... Stajemy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem i antykościołem, Prawdą i antyprawdą, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności. Jest to czas próby, w który musi wejść cały Kosciół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę chrześcijańską, ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”.
Ona nam pomoże, jest nam dana ku obronie.
Dominik
San Antonio, Styczeń 2011 |
||